Dlaczego produkcja mojego zamówienia na pudełka tekturowe trwa tak długo? Wyjaśniamy.

Aleksandra Owczarek
Aleksandra Owczarek | 5 minut czytania

Bądź na bieżąco z nowościami z newslettera

check
Super!
Zapisaliśmy Cię na newsletter!
subscribe-decor

Co dzieje się z moimi zamówionymi pudełkami?

To pytanie, które jest na ustach wszystkich - od początku 2021 roku. Od sprzedawców e-commerce przez sklepy stacjonarne i dostawców opakowań. Na każdym etapie łańcucha dostaw pojawia się ta kwestia.

Dzieje się tak nie tylko w Europie i Wielkiej Brytanii. To samo pytanie zadawane jest na całym świecie.

W tym samym czasie, nasze zapasy opakowań kurczą się, a czas realizacji zamówień ulega wydłużeniu. A klienci nie przestają kupować Twoich produktów.

Frustracja takim stanem rzeczy jest wyczuwalna. Coś musi się zmienić - i to szybko.

W tym artykule znajdziesz odpowiedzi na poniższe pytania:

  • Jak jest skala problemu z opakowaniami?
  • Co jest przyczyną problemu?
  • Co robi branża, by rozwiązać ten problem?
  • I wreszcie: kiedy dostaniesz swoje pudełka?

Co się dzieje w przemyśle opakowań?

Na rynku opakowań ma miejsce dziwna sytuacja. Producenci tektury falistej zadają sobie jedno pytanie: gdzie są moje pudełka.

Dlaczego taka sytuacja ma miejsce? Większość opakowań tekturowych produkuje się średnio w 80% z materiałów wtórnych. To oznacza, że producenci tektury są uzależnieni od stałego napływu wykorzystanych opakowań do zakładów recyklingu.

Okazuje się, że przepływ materiałów napotkał problemy. A bez papierowej pulpy pozyskanej z recyklingu, producenci mają kłopot z odpowiedzią na istniejący na rynku popyt.

Branża opakowań ma w tym momencie kłopoty” mówi Artur Oboleński, Head of Packhelp Lab. “Dotyczą one nie tylko jednego rynku lub wyłącznie Europy. To samo dzieje się w USA i Azji. To rzadko spotykana sytuacja, podczas której cały świat odczuwa skutki tych samych problemów w łańcuchu dostaw - w tym samym czasie.”

Artur Oboleński podczas swojej ponad dwudziestoletniej kariery w branży opakowań doświadczył wielu różnych sytuacji na rynku. Ta jednak jest inna niż to, co widział dotychczas. Podobnie, jak inni profesjonaliści i eksperci na rynku, opisuje obecne wydarzenia, jako sytuację, na którą złożyło się wiele powiązanych ze sobą czynników.

Z jednej strony COVID, Brexit oraz big-commerce (np. Amazon) skutecznie przyczyniły się do przerwania płynności łańcucha dostaw.

Z drugiej strony, szybko rosnące w obecnym czasie marki e-commerce również mają większe zapotrzebowanie na opakowania niż dotychczas.

Do tego dochodzi kilka niespodzianek. Na przykład, pojawia się również teza, że upowszechnienie ekologicznych opakowań mogło odegrać swoją rolę w aktualnym kryzysie (o szczegółach w dalszej części tekstu).

Wszystkie wspomniane elementy złożyły się na zakorkowanie przepływu produktów w opakowaniowym łańcuchu dostaw.

Zdecydowaliśmy się przyjrzeć się problemowi i dostarczyć Ci odpowiedzi, które naświetlą źródło problemu oraz odpowiedzą na najważniejsze pytanie - kiedy w końcu otrzymasz swoje opakowania?

Jaka jest skala problemu?

Zanim zaczniemy zastanawiać się, jak do tego doszło, przyjrzymy się rozmiarom obecnej sytuacji.

Po pierwsze, to problem globalny. Europa, Ameryka Północna, Indie - wszystkie regiony zmagają się od roku z niespotykanym zapotrzebowaniem na tekturę falistą.

W USA zapotrzebowanie na tekturę falistą eksplodowało w marcu 2020 - jak donosi Fivre Box Association popyt urósł aż o 9% YoY. Trend utrzymał się przez lato oraz w okresie świątecznym skutkując wzrostem 3,4% w roku 2020.

DS Smith, największy brytyjski producent pudełek tekturowych, zanotował 3% wzrostu YoY pomiędzy majem i październikiem poprzedniego roku. W listopadzie wzrost zapotrzebowania wyniósł 6%.

W Indiach zasoby papieru kraft, który wykorzystywany jest w pudełkach z tektury falistej, spadły w zeszłym roku o 50%. Szacuje się, że przez to koszty produkcji wzrosły aż o 60%.

Co z krajami Unii Europejskiej?

Nasze opakowania produkowane są praktycznie tylko na terenie Europy” - tłumaczy Artur Oboleński. “Szacujemy, że od 5-8% zamówień na opakowania z tektury zostało dotkniętych opóźnieniami. Choć obserwujemy problemy z dostawami szarej tektury introligatorskiej, to właśnie problemy z tekturą falistą są najbardziej odczuwalne.

Problemy z materiałami przełożyły się bezpośrednio na produkcję pudełek fasonowych, wysyłkowych, klapowych i wiele inny produktów wykonywanych z tektury falistej.

Zwiększenie popytu i kłopoty z podażą w naturalny sposób wpłynęły na wzrost cen. W listopadzie 2020 przemysł w USA odnotował wzrost cen na poziomie 50$ za tonę przy wysyłkach z użyciem opakowań z tektury falistej.

W Europie, branża zareagowała nieco inaczej.

Nasze koszty wzrosły o około 8-10%” mówi Michał Kłosiński, Custom Production Team Leader w zapakuj.to. “Staraliśmy się możliwie dużą część tych kosztów przejąć na siebie. Na tym etapie, udało nam się ograniczyć wzrost cen produktów do około 5%. Nie jest to idealne rozwiązanie dla klientów, ale mogło być znacznie gorzej.”

Jakie są potencjalne przyczyny problemów w łańcuchu dostaw?

Jak większość rzeczy w roku 2020, kłopoty z łańcuchem dostaw tektury zaczęły się przez pandemię COVID-19.

Punkt widzenia zależy jednak od punktu siedzenia, stąd owa sytuacja stworzyła zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki.

Szał zakupów w dwóch aktach

Sklepy stacjonarne w pierwszej kolejności odnotowały wzrost zysków - było to efektem wywołanego pandemią panicznego szału zakupowego, któremu uległa duża część społeczeństwa.

Następnie wzrost popytu objął także sektor e-commerce. Wynikało to z lockdownu i przeniesienia zakupów do strefy wirtualnej.

Wyniki sprzedaży e-commerce w USA wyniosły 861.12 miliarda $ w roku 2020. Wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim wyniósł 44%! Sam Amazon odpowiadał za ⅓ tego wyniku.

Rynki w Europie i Wielkiej Brytanii najprawdopodobniej osiągnęły podobne rezultaty.

Co więcej, standardowa listopadowo-grudniowa gorączka zakupowa zdała się rozciągnąć również na nowy rok.
Podwójnie napięty łańcuch dostaw

Efekt dwóch fal opisanych w poprzednim akapicie zadziałał na rynek tektury w dwójnasób. Pierwsza fala związana ze sklepami stacjonarnymi zaowocowała ogromnym wzrostem zapotrzebowania w sektorze B2B.

Producenci, hurtownicy, firmy logistyczne działały ze wzmożoną siłą, by nadążyć z zapotrzebowaniem supermarketów i dużych sklepów stacjonarnych, które magazynują swoje produkty. To spowodowało wzrost zapotrzebowania na pudełka wysyłkowe.

Boom w e-commerce doprowadził do przeciążenia naszych sieci logistycznych - zamówienia na duże pudła klapowe zostały zastąpione zamówieniami na miliony pudełek fasonowych i wysyłkowych.

The Recycling Association w Wielkiej Brytanii obliczyło, że podczas sezonu świątecznego 2020 dostarczono dodatkowo ponad 200 milionów paczek.

Z kolei Amazon w tym samym okresie dostarczył rekordowe 1.5 miliarda przesyłek.

Jaka w tym wszystkim jest rola Amazona?

Szerokim echem odbiły się informacje, że Amazon i inni giganci e-commerce rozpoczęli magazynowanie materiałów opakowaniowych pod koniec zeszłego roku.

W tym samym okresie, sprzedawcy w Wielkiej Brytanii rozpoczęli chomikowanie opakowań tekturowych przed Brexitem wchodzącym w życie 1 stycznia.

Co łączy oba te wydarzenia? Opakowania, o których mowa wykonane były z tektury falistej pochodzącej z recyklingowanej pulpy.
Zrównoważony rozwój: czy zostaliśmy ofiarą własnego sukcesu?

W 2019 roku, jeszcze przed pandemią COVID-19, duże zakłady recyklingowe i producenci tektury mogli polegać na stałym napływie materiałów do recyklingu w postaci pudełek zwracanych bezpośrednio od sprzedawców stacjonarnych i hurtowników.

Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy stacjonarny kanał sprzedaży został zamknięty, a pałeczkę przejęły firmy e-commerce.

W porównaniu do hurtowego modelu wysyłki, sprzedaż e-commerce jest indywidualna, a zamówienia dostarczane są w pojedynczych opakowaniach.

W świecie e-commerce, każde opakowanie jednostkowe nadające się do recyklingu pozostaje poza obiegiem przez dłuższy czas.
Do pewnego stopnia może mieć na to wpływ promowana również przez nas, polityka odpowiedzialnej produkcji opakowań, które coraz częściej stają się opakowaniami wielokrotnego użytku.

Pudełka wysyłkowe umożliwiające łatwiejszy zwrot w tym samym opakowaniu są takim przykładem. Produkty są często zwracane w oryginalnym opakowaniu, a sprzedawcy e-commerce wykorzystują je ponownie w wysyłce.

Koniec końców, podwaja to czas potrzebny do tego, by opakowanie tekturowe trafiło do zakładu recyklingu.
Opakowania stały się również bardziej wytrzymałe i projektowane w taki sposób, by klienci mogli je wykorzystywać w innym celu, w duchu upcyclingu.

W rzeczywistości, spora liczba pudełek po prostu zalega w domach zbierając kurz i tym samym pozostaje poza obiegiem systemu recyklingu.

Również producenci coraz poważniej podchodzą do tematu ekologicznych opakowań i dbają o to, by w opakowaniach znajdowało się coraz więcej materiałów wtórnych.

Na przykład pudełka fasonowe i klapowe z oferty zapakuj.to wykonywane są aż w 90% z materiału wtórnego. Pozostałe 10% to pulpa drzewna pozyskana z odpowiedzialnie zarządzanych lasów i tartaków.

Rodzi się zatem pytanie - czy staliśmy się ofiarą własnego sukcesu w promocji ekologicznych opakowań?

Niezależnie od odpowiedzi jedno jest pewne: sposób, w jaki wykorzystujemy opakowania tekturowe zmienił się praktycznie z dnia na dzień, a nasz infrastruktura związana z recyklingiem nie była gotowa na tak gwałtowną przemianę.

Jak branża opakowań radzi sobie z obecną sytuacją?

Na przestrzeni całego łańcucha dostaw branża pracuje w pocie czoła, by odpowiadać na popyt i jednocześnie oferować czas realizacji zamówień na poziomie niezbędnego minimum.

Rozumiemy frustrację i zdenerwowanie zaistniałą sytuacją i wiemy, że stawka jest wysoka” mówi Adam Flasiński, Head of Account Management w zapakuj.to. “Mój zespół pracuje bardzo ciężko, by znajdywać rozwiązania, które pozwolą klientom otrzymać opakowania jak najszybciej. Nieustannie poszukujemy nowych producentów opakowań na terenie Europy. Dodatkowo, staramy się przejąć na siebie, jako firma, część rosnących kosztów produkcji.

Flasiński potwierdza, że ceny pudełek fasonowych i klapowy wzrosły średnio o 5%.

Koniec końców, dostawcy opakowań tacy jak zapakuj.to mają niewielki wpływ na podaż materiałów opakowaniowych oraz ich ceny.

Nie ma takich pieniędzy, które pomogłyby szybko rozwiązać ten problem” mówi Artur Oboleński. “Surowce są po prostu często niedostępne.

Kiedy otrzymam swoje opakowania?

W minionych miesiącach pojawiło się sporo pozytywnych sygnałów.

Polscy producenci, jedni z największych w Unii Europejskiej informują, że druga fala pandemii COVID-19 nie była tak dotkliwa dla branży, jak się spodziewano.

Marcowy lockdown pozwolił na wypracowanie zmian w procesie produkcyjnym, dzięki czemu w listopadzie zakłady mogły pracować mimo rządowego lockdownu.

Niektóre firmy wykorzystały ten czas do inwestycji w infrastrukturę, która pozwala na wydajniejszą organizację produkcji.

Również brytyjscy producenci wydają się nastawieni bardziej optymistycznie - kurz związany z Brexitem zaczyna powoli opadać.

Także szybkie postępy w szczepieniu obywateli Wielkiej Brytanii dają nadzieję na powrót do normalności w zakresie działania sklepów stacjonarnych. Tradycyjny kanał sprzedaży będzie potrzebował z pewnością trochę czasu, ale finalnie dostarczy potrzebnych opakowań do obiegu tekturowego recyklingu.

Decor

Zapisz się, żeby otrzymywać wskazówki dla e-commerce oraz newsy ze świata opakowań co dwa tygodnie

check
Super!
Zapisaliśmy Cię na newsletter!
Choose other country